wtorek, 27 listopada 2012

Pytanie do kręconowłosych-jak prostujecie włosy?

Coraz zimniej, deszczowa i wilgotna pogoda daje się Nam we znaki. I naszym włosom przy okazji ;)

Mam bardzo istotne pytanko do wszystkich Kręconowłosych dziewczyn:

W jaki sposób prostujecie włosy, żeby utrzymać je gładziutkie i zdyscyplinowane minimum jeden wieczór ?

Ja niestety ostatnio nie mam szczęścia i nie wiem co się dzieje z moją czupryną,ale 15 minut po wyprostowaniu  kosmyki zaczynają się puszyć i podwijać.Nie wygląda to zachwycająco.

Możecie zdradzić swoje sekretne metody ? :D
Chętnie obejrzałabym również fotki Waszych włosków po wyprostowaniu, bo przestaję wierzyć, że można to skutecznie zrobić...

P.S Co za pogoda, samopoczucie jak w kalejdoskopie, może ta nutka poprawi Wam humorek :)

poniedziałek, 26 listopada 2012

Jak przedłużyć "życie" kosmetykom?

Kochane na temat dzisiejszej notki natchnęło mnie podczas porządków. Odnalazłam zaschnięty tusz, lakier resztkę balsamu do ciała.
Troszkę szkoda tych produktów, miałam nadzieję, że chociaż część z nich uda mi się odratować.  Poszperałam, przypomniałam sobie co kiedyś usłyszałam od mamy, koleżanek i znalazłam następujące triki "przedłużające życie" kosmetykom i sposoby na przechowanie, żeby efektywniej działały.

TUSZ DO RZĘS:
  • Jeśli tusz nam zasycha to możemy wpuścić do opakowania kilka kropli gorącej wody lub odrobinę toniku bezalkoholowego. Słyszałam również o coca-coli. Ciekawa metoda :D
  • Inny sposób to zanurzenie oprawki w gorącej wodzie.
  • Kolejna metoda to przemywanie szczoteczki mleczkiem do demakijażu -tusz nie będzie się nawarstwiał i zostawiał mało estetycznych grudek podczas wykonywania makijażu
  • Nie ocierajmy nadmiaru tuszu o brzeg opakowania (szybciej wysycha i zaczyna się kruszyć) i nie pompujmy do środka powietrza. Włóżmy szczoteczkę i wykonujmy okrężne ruchy, aby "nabrać" tuszu, który ma tendencję do osadzania się na brzegach tubki.
KREDKA DO OCZU:
  • Stępioną, łamliwą kredkę wkładamy na kilka godzin do zamrażalnika, dzięki czemu możemy ją ponownie temperować.

wtorek, 20 listopada 2012

Blogerkowe SPA listopadowe II

Spieszę, podążam, biegnę donieść relację jakie dalsze cuda czynicie dziewczyny ze swoimi włosami w ramach listopadowej akcji SPA dla włosów. GO!

Przed zestawieniem mała prośba, będę tworzyła galerię zdjęć z efektami listopadowego SPA.Jeśli możecie kochane przygotować zdjęcia ( przydałyby się dwa z końca października i z końca listopada) i wysłać pod koniec listopada na adres odnowawłosa@interia.pl to będzie fantastycznie ;) Dla ułatwienia wpiszcie proszę w tytule maila nick oraz adres bloga :)

KLIK
 Tym razem od końca ;)

1.Omitsu rozpieściła włosy maseczką odżywczo-wygładzającą.Bazą był ocet, gliceryna, jajko i olejek rycynowy. Maska zalecana do stosowania dwa razy w tygodniu.
"Jestem naprawdę zadowolona z efektu! Włosy są sypkie,mięciutkie w dotyku.Co dla mnie ważne, zauważyłam nawilżenie końcówek( nie jakieś ogromne,ale jest w porządku). Naprawdę fajnie się błyszczą, nie ma problemu z rozczesaniem ich."

2.Mastiff stawia na płukanki. Na blogu możemy znaleźć przepisy na na płukankę octową, która świetnie oczyszcza włosy i  kawową (poprawiającą mikrokrążenie oraz pobudza włosy do wzrostu.)
"Włosy po płukance zdecydowanie nie są gładkie, co może dla wielu osób być negatywnym aspektem, ale jak widać po zdjęciu,włosów wydaje się być więcej."

3.Eve serwuje włosom bardzo bogate w składniki nawilżające maski np. spirulinowo-placentowo-oliwkową(oliwa) czy też na bazie czarnych oliwek.W stosowaniu u Eve znalazła się również płukanka z prawoślazu oraz papka na wypadanie (biała glinka+puder brahmi+olejek luarowy), a także ciepłe kompresy na włosy.
"Jeśli chodzi o pielęgnację włosów oliwą to uwielbiam z niej robić ciepłe kompresy na włosy. Taki kompres można zrobić z samej oliwy lekko podgrzanej lub z dodatkami.Najlepiej działa na mnie połączenie ciepłej oliwy oraz pyłku kwiatowego w miodzie. Zarówno miód, jak i pyłek kwiatowy doskonale nadają się do suchych włosów."

niedziela, 18 listopada 2012

Co kobiety robią w toalecie drodzy Panowie :D?

Kochane ten weekend  był dla mnie bardzo intensywny. Z czasem krucho, ale jestem z Wami :D

Teraz wreszcie usiadłam po długich podróżach, zrobiłam sobie karmelowo-waniliową herbatę Liptona i przeczytałam notkę na blogu mojej bratniej duszy -Mony :D

Słuchajcie rzecz jest o pewnych damskich procesach fizjologicznych.Blogerka w niesamowicie zabawny sposób i nieszablonowy sposób opisała jak odbierają nas faceci w niektórych życiowych ( rzekłabym nawet bardzo życiowych) sytuacjach ;p


Także dla odmiany dzisiaj nie o włosach, nie o kremach, ale o  naszym kobiecym wdzięku...nawet na kibelku:D
Podstawą jest dystans do samej siebie!
Zapraszam do lektury  i zakończenia weekendu z uśmiechem na twarzy :)
A od jutra wracamy do naturalnej pielęgnacji.


piątek, 16 listopada 2012

Ankieta -wypełnijcie pleeease :D

Kochane dla potrzeb mojej pracy badawczej stworzyłam anonimową ankietę dla 150 blogerek.

Bardzo mi zależy, żebyście ją wypełniły  -mega mi pomożecie :) Jeśli możecie podeślijcie koleżankom z innych blogów urodowych.

Oto link:

 
Z góry bardzo dziękuję! :)

Cynamon, imbir, orzech laskowy -pyszne inspiracje ;)

Dzisiaj troszeczkę inspiracji w moich ulubionych ostatnimi czasy kolorach, które wydobywają piękno naszych włosów oraz podkreślają urodę :D  Nie każdy czuję się dobrze w ciepłych, nasyconych barwach, ale popatrzeć (naaaaapatrzeć) się można ;) A nuż się skusimy ?

    1.

2.

3.

4.

środa, 14 listopada 2012

Kosmetyczny mix zakupowy ;)

Nie kupuję w listopadzie żadnych nowych masek, szamponów, odżywek etc.
W zamian zafundowałam sobie odprężający spacer po drogeriach i.... skusiłam się na kilka drobiazgów


 Zakupowe grzeszki to:

1) Farba "Color Naturia" z Joanny -miałam już kilkakrotnie z tej serii kolor Płomienna Iskra. Jestem do tej pory bardzo zadowolona z tej farby. Intensywny, trwały kolor, którym w moim przypadku cieszyłam się tygodniami.Farba zawiera odżywcze składniki naturalne( ekstrakt z brzoskwini, proteiny mleczne)Ujmująca cena: 5,99 zł. Ja potrzebuję dwa opakowania na moją długość włosów.
Zobaczymy czy Jesienny Liść zaskoczy mnie pozytywnie ;)

wtorek, 13 listopada 2012

Moje SPA listopadowe I

Chciałabym zapoznać Was z planem mojej pielęgnacji zrealizowanym od 1 do 14 listopada i wymienić produkty z których jestem najbardziej zadowolona.

Tak więc:
  • 1 listopada -wcierka z rycyny (kilka h przed myciem) maska 1 (żółtko+jogurt+aloes), mycie głowy oraz płukanka z octu.
  • 2 listopada -zabezpieczenie końcówek olejkiem z kiełków pszenicy
  • 3 listopada -olejowanie na noc(oliwa z oliwek)
  • 4 listopada-wcierka z czarnej rzepy, umycie włosów, maska z siemienia lnianego, płukanka z mydlnicy
  • 5 listopada- olejek z kiełków pszenicy na końcówki
  • 6 listopada -olejowanie włosów na noc(oliwa z oliwek) 
  • 7 listopada-wcierka z kozieradki, mycie, maska 1, płukanka z lipy
  • 8 listopada- płukanka z ziół (pokrzywa, mydlnica, łopian)
  • 9 listopada-olejek kokosowy na noc
  • 10 listopada-wcierka z czarnej rzepy,mycie, płukanka z mixu ziół ( mydlnica, łopian, bylica)
  • 11 listopada- odpoczynek dla włosów
  • 12 listopada-olejowanie ( olejek z kiełków pszenicy)
  • 13 listopada-wcierka z kozieradki ,mycie,maska z siemienia lnianego, płukanka z octu
  • 14 listopada -olejek z kiełków pszenicy na końcówki
Myję włosy według potrzeb, może dla niektórych to zbyt rzadko, ale moje loki w ogóle się nie przetłuszczają.

niedziela, 11 listopada 2012

Liebster blog -odpowiedzi,nominacje i pytania do Was :)

Wyjazdy, wyjazdy, wyjazdy. Tęskniłam za tym światkiem, ale oto jestem znowu z Wami :)

Tak więc bardzo dziękuję dziewczynom, które mnie otagowały i wyróżniły.
Zadano mi 44 pytania więc do dzieła:

Odpowiedzi na pytania od blogerki Oj Karola

1.Ulubiony kosmetyk ostatnich paru dni?
Olejek pomarańczowy z Biochemii Urody.. Rzadko się maluję na co dzień, ale podczas ostatniego tygodnia wypadało mieć makijaż. Nie mogłam się więc doczekać kiedy wreszcie uwolnię się od podkładów, tuszu do rzęs etc.Powyższy kosmetyk bardzo mi w tym pomógł.

2.Jeśli mogłabyś zamieszkać w dowolnym miejscu na ziemi, to jakie byłoby to miejsce? A może zostałabyś tu, gdzie jesteś?
Marzę o pd.Włoszech -Neapol,Sycylia-mam nadzieję, że będę miała szansę tam zamieszkać.

3.Wolisz słuchać muzyki w zaciszu domu czy wyszaleć się na koncercie?
Zdecydowanie w domu,słucham tej samej piosenki czasami po kilka razy, analizuję słowa etc.

4.Masz czasem dość jakichś rytuałów pielęgnacyjnych.
Mam czasem dość balsamowania ciała.

5.Zdarzają Ci się takie sytuacje,że gdy idziesz na ubraniowe zakupy, to nigdy nie ma w sklepach tego, czego akurat potrzebujesz?
Oj baardzo często tak mi się zdarza. Za to jak nie mam pieniędzy....

wtorek, 6 listopada 2012

Blogerkowe SPA listopadowe I

Kochane poniżej pierwsze podsumowanie Waszych SPA działań:

KLIK

1.Cleo dzielnie walczyła z piciem siemienia lnianego oraz soku z jabłka i natki pietruszki.Na efekty trzeba będzie troszkę poczekać. Jeśli chodzi o zewnętrzną pielęgnację to Cleo stosuje maski, w których skład wchodzą między innymi biała glinka, miód, oleje, płatki owsiane i wiele innych eko składników.

2. Imprevisivel dogodziła swoim włoskom płukanką z indyjskich ziół.
"Pierwsze co zauważyłam to ładny blask. Po drugie włosy były wygładzone , ujarzmione , nie puszyły się , były dociążone , ale nie obciążone i przyjemne w dotyku."

3.Czarownicująco w domowej ekipie miała masło shea wcierane w skalp, płukankę lnianą z aloesem, maskę na bazie miodu, oleju z orzechów włoskich i mleka owsianego, olej lniany itp.
"Dodatek mleka owsianego może być zbawienny dla osób narzekających na szybko klapiące włosy -mleczko owsiane nawilża włosy i skórę,łagodzi podrażnienia, a skrobia zawarta w owsie ma szansę zadziałać jak suchy szampon."

 4.Natalia rozjaśniała swoje kosmyki za pomocą płukanki rumiankowej z dodatkiem cytrynki.
"Włosy są miękkie, błyszczące, puszyste (to chyba największy efekt), lepiej się układają no i pachną rumiankiem.Tani sposób na bombę witaminową dla włosów :)"

5.Narvika przedstawiła na blogu swoje włosowe zakupy. Z naturalnych środków znajdziemy tam m.in algi, aloes, miód lawendowy, oliwę z oliwek Goya, olej arganowy.
"Oleje-wszystkie nakładam na noc cieniutką warstwą na włosy, pomijając skórę głowy"

sobota, 3 listopada 2012

Podsumowanie października+gąszcz baby hair

Chciałabym podsumować godnie październik i moją pielęgnację w tym miesiącu. Jednak nie jestem do końca zadowolona z tego miesiąca.
Nie udało mi się stosować wszystkich kosmetyków, które zamierzałam. Myłam włosy 2-3 razy w tygodniu.Plusami są brak kontaktu z prostownicą i farbą do włosów.

W regularnym użyciu były:
-Szampon Alterra
-Maska Gliss Kur
-Maseczka Biovax

Aż 3 wcierki:
-Jantar
-Neril
-Olejek łopianowy
Dogadzałam swojemu skalpowi codziennymi masażami:)

Do olejowania i zabezpieczania końcówek używałam olejku z kiełków pszenicy.
Piłam pokrzywę i to by było na tyle.

Bardzo skromny zestaw moim zdaniem i mało urozmaicony. Nadrabiam w listopadzie.

Jak zwykle nie widzę wzrostu na długości.Ale mam odrosty więc coś się dzieje.
Włosy  natomiast bardzo zgęstniały przy nasadzie.
Jestem zaskoczoną ilością baby-hair. Muszę się Nimi pochwalić :)


  Jak zgarnę kogoś do zrobienia fotki całych włosów to zaraz ją zamieszczę ;)

Niespodzianki na plecach-jak im zaradzić

Kochane dzisiaj pragnę poświęcić notkę pewnemu problemowi z którym borykałam się przez długi czas.
Chodzi mi o trądzik pospolity na plecach. Moim utrapieniem były powracające co jakiś czas wypryski mniej więcej między łopatkami i przy tylnej części szyi.. Miałam bardzo tłustą skórę na plecach i musiałam ją ciągle szorować i wysuszać.

Odwiedziłam więc dermatologa.Oprócz stosowania gotowych środków ( Acnosan i Benzacne, które dla mnie okazały się bardzo skuteczne) stosowałam także kilka domowych sposobów na powracającą od czasu do czasu przypadłość. Z poniższych metod korzystam asekuracyjnie do dzisiaj.

Polecam:

Peeling kawowy- przy robieniu peelingu całego ciała masuję również plecy. Ścieram martwy naskórek, pozbywam się bakterii siedzących w skórze i przygotowuję plecy do nałożenia maseczki lub innych specyfików. Przepis TU

Peeling z płatków owsianych -typowo złuszczające właściwości, płatki wygładzają i odświeżają skórę oraz likwidują zaskórniki.Znalazłam jakiś czas temu taki przepis: 4 łyżki zmielonych płatków, 2 łyżki zmielonych orzechów włoskich, troszkę kwaśnej śmietany.Mieszamy na papkę. Masujemy plecki. Zazwyczaj zostaje mi tej mazi na peeling całego ciała.