Tak więc:
- 1 listopada -wcierka z rycyny (kilka h przed myciem) maska 1 (żółtko+jogurt+aloes), mycie głowy oraz płukanka z octu.
- 2 listopada -zabezpieczenie końcówek olejkiem z kiełków pszenicy
- 3 listopada -olejowanie na noc(oliwa z oliwek)
- 4 listopada-wcierka z czarnej rzepy, umycie włosów, maska z siemienia lnianego, płukanka z mydlnicy
- 5 listopada- olejek z kiełków pszenicy na końcówki
- 6 listopada -olejowanie włosów na noc(oliwa z oliwek)
- 7 listopada-wcierka z kozieradki, mycie, maska 1, płukanka z lipy
- 8 listopada- płukanka z ziół (pokrzywa, mydlnica, łopian)
- 9 listopada-olejek kokosowy na noc
- 10 listopada-wcierka z czarnej rzepy,mycie, płukanka z mixu ziół ( mydlnica, łopian, bylica)
- 11 listopada- odpoczynek dla włosów
- 12 listopada-olejowanie ( olejek z kiełków pszenicy)
- 13 listopada-wcierka z kozieradki ,mycie,maska z siemienia lnianego, płukanka z octu
- 14 listopada -olejek z kiełków pszenicy na końcówki
Niektóre ze specyfików wybiły się ponad inne:
TOP 3:
1) JOGURT NATURALNY
2) OCET JABŁKOWY
Po tych produktach włosy nawilżone, lejące, piękny skręt.
Zioła średnio służą moim włosom.Mam wrażenie, że wysuszają moje kosmyki.
Pełne podsumowanie na temat wzrostu etc i ogólnej kondycji będę mogła zrobić pod koniec miesiąca.
A wy macie swoje ulubione SPA produkty w listopadzie lub może jakieś Was totalnie rozczarowały?
Koniecznie muszę przetestować jogurt:)
OdpowiedzUsuńPolecam, myślę, że to uniwersalny specyfik dla każdego rodzaju włosów ;)
UsuńMianuję Cię na mistrza pielęgnacji włosów! :) Jesteś fantastyczna! Żeby mi też się tak chciało, jak mi się nie chce! :)
OdpowiedzUsuńHaha, dziękuję , tylko, żeby jeszcze efekty były adekwatne do włożonego wysiłku :D Zobaczymy za dwa tygodnie ;)
UsuńRozczarował mnie delikatnie miód sam w sobie, bo lekko wysuszył moje włosy, co mnie zdziwiło.
OdpowiedzUsuńAle bardzo służy moim włosom olej z pestek winogron i spirulina <3
Zapraszam po odbiór wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuń