Nie kupuję w listopadzie żadnych nowych masek, szamponów, odżywek etc.
W zamian zafundowałam sobie odprężający spacer po drogeriach i.... skusiłam się na kilka drobiazgów
Zakupowe grzeszki to:
1) Farba "Color Naturia" z Joanny -miałam już kilkakrotnie z tej serii kolor Płomienna Iskra. Jestem do tej pory bardzo zadowolona z tej farby. Intensywny, trwały kolor, którym w moim przypadku cieszyłam się tygodniami.Farba zawiera odżywcze składniki naturalne( ekstrakt z brzoskwini, proteiny mleczne)Ujmująca cena: 5,99 zł. Ja potrzebuję dwa opakowania na moją długość włosów.
Zobaczymy czy Jesienny Liść zaskoczy mnie pozytywnie ;)
2) Nawilżający płyn do demakijażu oczu i twarzy z Mariona -mój eksperyment. Informacje na opakowaniu:
Wyjątkowo łagodny dwufazowy płyn do demakijażu oczu i twarzy, stworzony z myślą o potrzebach skóry suchej i wrażliwych oczu. Skutecznie usuwa wodoodporny, trwały makijaż bez pozostawiania na skórze tłustego filtru.Formuła oparta została na wodzie różanej, która zapobiega wysuszaniu wrażliwej skóry wokół oczu, zmniejsza obrzęki pod oczami oraz nadaje skórze zdrowy koloryt.Zawarta alantoina przyspiesza odnowę uszkodzonego naskórka, doskonale nawilża oraz łagodzi podrażnienia.
Polecany dla osób noszących szkła kontaktowe. Cena 3,99 zł
3) Peeling do rąk z firmy Sensique -nowość dla mnie- 2-fazowy drobnoziarnisty peeling cukrowy do rąk o
zapachu czekoladowym delikatnie złuszcza zrogowaciały naskórek odsłaniając młode warstwy skóry.
Kompleks pielęgnacyjno-ochronny na bazie olejku ze słodkich migdałów i prawdziwego, bogatego w składniki odżywcze masła kakaowego oraz witaminy E zapewnia optymalną pielęgnację i ochronę, przywracając skórze dłoni miękkość i gładkość.
Cena 6,99 zł.Nie mogę się doczekać mojego SPA dłoni.
4) Perfumy "Pani Walewska" -już od dawna stały w biedronce więc z racji sentymentu do tej firmy ( mama oraz ciocia używały tych kosmetyków) nabyłam fiolkę w kolorze czerwonym o pojemności 30 ml.
Zapach Chic bardzo słodkawy i ciężki, przydają się na porę wieczorową. Cena 14,99 zł
5) Maska kojąca z Ziaji dla skóry wrażliwej. Jedna z moich ukochanych masek. Zawiera różową glinkę( redukuje podrażnienia skórne) która w składzie ma makro i mikroelementy np. magnez, wapń, potas, żelazo.
Maseczka również zmniejsza wrażliwość naskórka i zmiękcza go dzięki olejowi Canola. Inne składniki to glicerydy kokosowe, prowitamina B5 oraz alantoina. Cena:1,49 zł
6)Zabieg regenerujący na dłonie "Perfecta SPA". Dwie saszetki zawierają złuszczający peeling do rąk oraz regenerującą maskę-serum do wysuszonej i spierzchniętej skóry dłoni.
Dzięki zawartości wielu dobroczynnych składników, takich jak: parafina, masło ze skórki pomarańczowej,olejek jojoba, gliceryna etc. zabieg ma za zadanie nawilżyć zadbać dogłębnie o nasze dłonie.Nie miałam jeszcze tego peelingu&maski.Cena 1,99 zł
7) Tusz do rzęs Maybelline "The Falsies Volum Express" - miałam spory dylemat jaki tusz zakupić tym razem.W sumie wybór dość przypadkowy. Nie spodziewam się cudów. Mascara ma za zadanie unieść i podkręcić rzęsy i zagwarantować maksymalną objętość. Taaaaa -reklama dźwignią handlu. Tusz ma średnie opinie na różnego rodzaju forach, ale cóż w przypadku mascary trzeba stosować metodę prób i błędów.
Cena:22,99 zł
8) Kredka do oczu Catrice- od kilku miesięcy bardzo upodobałam sobie granatowy makijaż oczu. Maluję dolną powiekę ( nie linie wodną).Musiałam zmienić kredkę,ponieważ rozmazywała mi się wręcz po 5 minutach. Ta ma bardzo ładny odcień, jednak miękką konsystencję co mnie troszkę martwi. Nie będę krakać ;) Cena 8,49 zł
9) Pędzelek do nakładania cieni -od zawsze niczym profesjonalistka nakładałam cienie opuszkiem palca.Nie znaczy to jednak, że mój makijaż wyglądał profesjonalnie ;p Choruję na zestaw ekstra pędzli, ale niestety w tym miesiacu musiałam zadowolić się pojedynczym nabytkiem. Pędzelek z firmy No Name ;D Być może nie będzie służył przez długie lata, ale poratuje w najbliższych miesiącach. Cena 5,39 zł
Miałyście coś ? Jakieś opinie :)?
Kiedyś wymieszałam tę farbę z płomienną iskrą... Jeszcze nigdy nie miałam wszystkich kolorów tęczy na głowie:D
OdpowiedzUsuńHeheh czyli źle :D?
UsuńZ joanny to mialam tylko kiedys rozjasniacz do pasemek ...Siostra chyba z tej firmy kasztanowy braz, ktory byl piekny.
UsuńJuż jutro się przekonamy :) Mam nadzieję, że wyjdzie także piękny.
UsuńA mnie zainteresowała ta maska z Ziaji do skóry wrażliwej, jeszcze nigdy jej nie miałam, więc chyba się za nią rozglądnę ;)
OdpowiedzUsuń