piątek, 7 grudnia 2012

Nawilżający płyn do demakijażu z Mariona -recenzja

Preparat przeznaczony jest dla skóry suchej i wrażliwej
"Płyn ma nawilżać, usuwać skutecznie trwały i wodoodporny makijaż. Formuła oparta na wodzie różanej, która zapobiega wysuszaniu wrażliwej skóry wokół oczu, zmniejsza obrzęki pod oczami oraz nadaje skórze zdrowy koloryt. Zawarta alantoina przyspiesza odnowę uszkodzonego naskórka, doskonale nawilża oraz łagodzi podrażnienia. Polecany dla osób o wrażliwych oczach oraz noszących szkła kontaktowe" --> oto informacje na opakowaniu.


Płyn był tani-kupiłam go w drogerii za 3,99 w promocji więc nie wydałam za wiele.

Wydajność produktu nie jest rewelacyjna-muszę zużyć 4-5 nasączonych płynem płatków, żeby zmyć makijaż. Także prorokuję, że wystarcza na tydzień-dwa.

Jeśli chodzi o konsystencję -jest bardzo przyjemna. Czuję jakbym dokonywała demakijażu za pomocą lekkiego olejku, który gładko "mknie" po mojej twarzy. Produkt jest dwufazowy, dość dobrze nawilża cerę i nie wywołuje u mnie uczucia ściągnięcia.



Płyn ten nie posiada jakiegoś określonego zapachu. Ledwo mogę coś wyczuć. Także nie pobudza on naszych zmysłów w żaden sposób.Producenci chcieli pewnie "dogodzić" alergikom.

Co do najważniejszego faktu i jakże niekorzystnego to ten płyn po prostu pali mnie w twarz.
Nie wiem co za magiczny składnik jest tam dodany, ale na pewno nie jest dostosowany do mojej cery, która nie jest jakoś szczególnie wrażliwa. Co więc ze zaleceniami producenta?

"Wyjątkowo łagodny...,nie powoduje podrażnień skóry, nie zawiera detergentów i substancji zapachowych...dla cery suchej i wrażliwej" 

Skład: Płyn do demakijażu Marion zawiera m.in:Cyclopentasiloxane ( silikon lotny, który jest najczęściej stosowany w kosmetykach do pielęgnacji twarzy i daje poczucie jedwabistości), Laureth-7 Citrate (składnik do oczyszczania), Isopropyl Myristate(emolient dający dobry poślizg i ma pośrednie działanie nawilżające),Urea (mocznik, ma za zadanie nawilżać),wodę różaną,Phenoxyethanol(konserwant przeciw rozwojowi bakteriii),olej słonecznikowy, olej sojowy, kwas linolenowy(zatrzymuje wodę w skórze), Tocopheryl Acetate (przeciwutleniacz), Retinyl Palmitate (pochodna witaminy A), Sodium Chloride (wpływa na konsystencje kosmetyku-wzrost lepkości)

Myślę, że firma Marion chciała podążyć w stronę naturalnej pielęgnacji i stworzyć produkt, który miałby łączyć funkcjonalność ( skuteczne usuwanie makijażu) z naturalną pielęgnacją. Coś jednak tym razem nie wyszło...

Ogólna ocena: Myślę, że płyn może być stosowany w awaryjnych sytuacjach, kiedy nie mam czym zmyć makijażu, choć nie wiem czy zniosę to potworne szczypanie kolejny raz.
Wracam jak najszybciej do naturalnych specyfików z Biochemii Urody czy innych sklepów, które mnie nigdy nie zawiodły ;)

P.s Używacie kosmetyków z firmy Marion ? Wiem, że istnieje sporo produktów do włosów :) Jesteście zadowolone? Może na włosach specyfiki od tego producenta lepiej się sprawdzają?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdą opinię, cenną radę i wszelakie wskazówki ;)