środa, 27 czerwca 2012

Czarna rzepa i cebula-wcierka domowej roboty :)

Co łączy te dwa warzywa, które nie pochodzą z tej samej rodziny? Co sprawia, iż są remedium przy wypadających włosach i stymulują ich wzrost? Już wam odpowiadam.

Czarna rzepa: zawiera witaminy z grup A,C i B oraz bogactwo minerałów takich jak magnez, potas, wapń, żelazo, cynk, fluor, mangan, a także siarkę ( jej cenne związki rozpadają się podczas rozdrabniania bulwy, powstają oleju gorczyczne, które wspaniale zwiększają ukrwienie skóry).
Rzepa pomaga w likwidacji łupieżu, reguluje tłustą skórę głowy oraz dogłębnie odżywia i wzmacnia cebulki co zapobiega wypadaniu włosów i stymuluje ich wzrost. Baby-hair gwarantowane!
Każdy z nas spotkał się z jakimś produktem, który zawierał w sobie rzepę ( szampony, odżywki, serum etc.)
Poniżej podaję przepis na najprostszą miksturę, która jest tania i skuteczna.

Wcierka z czarnej rzepy:
Kawałek obranej rzepy ( musicie dopasować ilość indywidualnie, wszystko zależy od gęstości włosów, ja mam ich sporo, dlatego potrzebuję większej ilości płynu,żeby dotrzeć do każdego miejsca) wrzucam do sokowirówki i już mam praktycznie gotową wcierkę. Dodaję do niej 1 łyżkę oleju  jaki mam akurat pod ręką ( może być olej kuchenny, kokosowy, Amla etc.),mieszam i gotowe. Ja ułatwiam sobie i zawsze przelewam płyn do buteleczki z atomizerem, spryskuje skórę głowy i wcieram.
Uwaga! Może palić początkowo, to normalny objaw-duża ilość związków siarki pobudza krążenie.
Owijam czepkiem i ręcznikiem.Trzymam około 30 minut. Myję głowę.

Dodatkowe uwagi:
  • Pilnujemy, aby nie przedobrzyć z wcierką, odradzam stosowanie przed każdym myciem. Jest to koncentrat, który zalecam używać raz w tygodniu
  • Stosujemy świeży sok, za pierwszym razem może nam wyjść nadmiar płynu, nie oszczędzajmy w tym wypadku i nie przetrzymujmy w lodówce (zapach takiego dwudniowego płynu jest naprawdę nieprzyjemny
  • Uważamy na oczy, szybko przemywamy wodą w razie dostania się wcierki
  • Radzę sobie przeznaczyć jeden ręcznik do takiej maski, bo przesiąka zapachem rzepy
 Cebula :
Za wiele nie muszę pisać, każdy zna i konsumuje w różnych postaciach:)
Bardzo podobny skład witamin i minerałów jak jej koleżanka z rodziny kapustowatych. Zawiera także spore ilości Mineral Beauty ( siarki), która upora się z wypadaniem włosów i ich zagęszczeniu.

Wcierka cebulowa:
2 cebule ścieram na tarce o małych oczkach, odciskam sok, dodaję identyczne składniki jak wyżej oraz postępuję analogicznie jak przy stosowaniu wcierki z rzepy.

Powodzeniem kuracji jest systematyczność i spora doza cierpliwości ;)

UWAGA: Kuracje te są przeznaczone dla osób, które są odporne na wszelkiego rodzaju intensywne zapachy ( zapach cebuli każdy zna, ale smrodek rzepy może niektórych odstraszać. Mnie osobiście nic nie drażni, jedynie przy tarciu cebuli wypłakuję się za wszystkie czasy.) To taka krótka informacja, żeby nie było, że nie ostrzegałam. Wierzę jednak w wasz upór ;)

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Kuracja drożdżowa dla włosów.

Ahhh te nasze mamy nasłuchały się o nas pochwał -"Ale ta córa rośnie Pani-jak na drożdżach". Chyba coś w tym jest. Więc nowa akcja :)
Po wgłębieniu się w  fora, strony opisujące rozmaite czarodziejskie mazie i mikstury mój wybór padła na drożdże.Jestem bardzo podekscytowana czytając opinie dziewczyn na temat picia tego specyfiku.  

DROŻDŻE
Zawierają przeogromny zestaw witamin z grupy B.( Są to jedne z najważniejszych czynników pobudzających wzrost i warunkujących poprawną budowę włosów. Zapobiegają również licznym chorobom niedoborowym i ich objawom, jak np.łojotok i inne stany zapalne).
Również zawarta w drożdżach witamina H (być może znana wam jako Biotyna występująca w różnego rodzaju tabletkach, preparatach i odżywkach do włosów) hamuje ich wypadanie i pobudza porost.

czwartek, 21 czerwca 2012

Biochemia urody

Oto kolejne kosmetyki , które będę oceniać. Tym razem bardzo pozytywnie.
Na stronę Biochemia Urody trafiłam dzięki znajomej, która już wcześniej testowała te produkty.
Wybór specyfików jest spory. Możemy zamówić gotowe kosmetyki lub składniki z których w domu wykonamy krem, tonik, mleczko, etc.
Po przeglądnięciu strony wyszperałam dla siebie dwa produkty:
  • Hydrolat z pszenicy samolepszy -polecany jest dla cery suchej, szorstkiej, odwodnionej,tłustej-przesuszonej ,zniszczonej, dojrzałej, z pierwszymi lub zaawansowanymi zmarszczkami oraz obniżoną elastycznością (INFO)
  • Olejek myjący-pomarańczowy- skutecznie zmywa wszelkie zanieczyszczenia skóry-tłuszcz,makijaż oraz nawet grube warstwy wodoodpornych produktów z filtrami UV (INFO)




Po raz pierwszy od długiego czasu nie mam żadnych zastrzeżeń co do kosmetyków.
Po pierwsze świetnie nawilżają moją cerę, efekt ten jest długotrwały. Kolejnym atutem jest łagodzenie podrażnień-mam suchą cerę skłonną do zaczerwienień od pogody, kosmetyków etc.
Olejek rozprowadzony niewielką ilością wody świetnie zmywa makijaż z twarzy i oczu.
Jeśli chodzi o zapach to hydrolat nie ma żadnych składników zapachów i pachnie samą pszenicą ;)
Olejek w tej wersji posiada pomarańczowy zapach.
Ponadto są to produkty ekologiczne

Na razie udało mi się przetestować te dwa produkty.
Do firmy i tych kosmetyków będę na pewno wracać, nabywać kosmetyki i recenzować je dla Was.

Pozdrowionka!

Tonik Neril zakup

Tak jak wspominałam we wcześniejszym wpisie zamierzam recenzować również kosmetyki apteczne,z drogerii, zielarni etc.
Szperając w Internecie natrafiłam na bardzo wiele zapisków dotyczących toniku „Neril” firmy Garnier.
Moje skojarzenie z popularną firmą kosmetyczną jako producentem toniku okazało się koniec końców trafne.
Tonik kosztował 20 zł. Stwierdziłam, że w porównaniu z ampułkami pielęgnacyjnymi jest to atrakcyjna cena.
Ponadto farmaceutka orzekła, iż lekarze zapisują ten specyfik na receptę pacjentom cierpiącym na nadmierne wypadanie włosów.
Tonik znajduje się w kartonowym opakowaniu na którym znajdują się głównie informacje w języku niemieckim.
Na szczęście instrukcja w języku polskim również widnieje
Obietnice producenta:
Wspomaga procesy przeciwdziałające wypadaniu włosów w przypadku:
-podrażnienia skóry głowy
-nieuwarunkowanego chorobowo zaburzenia procesu odżywiania włosów
-silnego łupieżu
-niedrożności kanalików włosowych
Szklana ciemna butelka ma pojemność 200 ml.

Kawowe wariacje



Na początek bardzo prosty przepis na peeling kawowy.
Ja osobiście jestem nim bardzo zafascynowana,ponieważ wygładza moją skórę i zapobiega powstawaniu pomarańczowej skórki.
Kofeina zawarta w kawie jest wspaniałym lekarstwem na cellulit. Przyspiesza mianowicie proces spalania tłuszczu. Nie ma chyba tańszego kosmetyku pomagającego na ten uciążliwy problem, z którym borykają się kobietki w każdym wieku.
Przepis:
-kilka łyżek sypanej kawy (suchej)
-łyżka cynamonu
-żel pod prysznic/woda
Nic prostszego, mieszamy składniki, aby uzyskać błotko o kawowym zapachu.
Następnie wcieramy, masujemy, ugniatamy od kilku do kilkunastu minut.
Masaż robię bardzo zdecydowanymi, kolistymi ruchami.Jednym słowem nie daję moim udom i pośladkom żadnej taryfy ulgowej. Następnie spłukuję kawową papkę naprzemiennie ciepłą i zimną wodą.
Także teraz drogie Panie marsz do kuchni!

Początki


Witajcie kochani,
już od paru miesięcy w mojej głowie rozkwitała myśl o założeniu bloga. Zastanawiałam się  bardzo długo czego powinien dotyczyć ( zakres moich zainteresowań jest dość obszerny) . Książki, podróże, kulinaria -tak kocham to wszystko, jednak niektóre decyzje weryfikuje za nas życie;)
Po moich przykrych doświadczeniach z rozmaitymi kosmetykami ( podrażnienia, uczulenia, wysuszona skóra, włosy) wracam z podkulonym ogonem do Matki Natury, która zawsze wie co robi i obdarowała nas milionem naturalnych składników, z których możemy tworzyć kosmetyki, które wspaniale pielęgnują, dbają o naszą skórę, są tanie w przygotowaniu, a przede wszystkim bardzo rzadko powodują jakiekolwiek przykre niespodzianki.
Także na tym blogu zamierzam zająć się testowaniem wszelkich naturalnych  lotionów, toników, masek, odżywek i innnych mazi. Będę przygotowywała mikstury z dostępnych składników oraz testowała nabytki z różnych sklepów zielarskich, internetowych etc.
Skupię się na pielęgnacji skóry ciała, twarzy i włosów ( są moim konikiem z racji wielu problemów i swego upartego „charakteru).
Oczywiście od czasu do czasu sprawdzę znane i polecane produkty apteczne i drogeryjne ( czuję,iż po to by przekonać się, że nie są cudowne).
Także przygodę z Naturą czas zacząć.